Upiornie (nie)świąteczne nosidełko
Hej, hej!
Tak, to już ten moment w roku, kiedy internety zaczynają zalewać projekty w bardzo świątecznym klimacie. Nie chciałam odstawać od trendów więc i ja… cała na świątecznie! Hahaha no prawie!
Pierwotnie planowałam zrobić coś męskiego, ale ostatecznie postanowiłam, że tym razem będzie to projekt dla mnie. Padło na nosidełko, które idealnie wpasowało się w klimat mojego biurka. Co tu więcej dodać – chyba nie ma wątpliwości jakie święta lubię najbardziej?!
Nosidełko to super sprawa polecam z całego serca bo nie tylko pomieści pędzle, nożyczki czy całą tonę masek od Artistiko, ale również skalpele, brzeszczoty i młotki. Wszystko zależy od tego co Wam w duszy gra.
Czy Wy po wakacjach już czujecie zapach pierników, czy jeszcze wolicie zapach dyniowej latte? Dajcie znać w komentarzu!
JAK TO SIĘ ZROBIŁO:
Baza: Pojemnik, nosidełko HDF
Tło i kompozycja:
- Wszystkie części zabezpieczyłam czarnym gesso.
- Przez maskę naniosłam pastę strukturalną oraz pękającą, a po wyschnięciu znów zabezpieczyłam czarnym gesso.
- Całość potraktowałam woskami.
- Na nakładki i brzegi przykleiłam papiery ryżowe.
- Główne części nosidełka skleiłam razem, a następnie ułożyłam kompozycję z dodatków HDF oraz dodatków wycisków z foremek z masy lekkiej.
- Na buteleczki HDF przykleiłam naklejki z napisami.
- Wszystkie elementy przykleiłam do bazy i pokryłam woskami.
- Dodałam proszek imitujący rdzę, pajęczyny z wykrojników, kolejne warstwy wosków i miejscami zmatowiłam białym gesso.
- Na koniec dorzuciłam jeszcze trochę „rdzy” i chlapania farbą.
Komentarze
Prześlij komentarz