Okładka Art Journala / Art journal cover
Hej hej :)
Historia mojej dzisiejszej inspiracji jest taka, że ostatnio jestem na
fali art-journalowej. Tworzę wpisy w moim dzienniczku i sprawia mi to
wielką przyjemność. Dbam jednak o to, żeby moje wpisy były płaskie - i o
ile maski często wykorzystuję, o tyle hdf-ki do tego akurat celu nie
bardzo się nadają. I gdy tak dumałam nad tym, jaką pracę przygotować -
nagle w mojej głowie rozkwitł pomysł - okładka!
Okładka mojego art journala była "goła" i czekała dopiero na dobry
moment i natchnienie. Uznałam więc, że to świetny moment by się za nią
zabrać. W notesach i journalach ważne jest dla mnie, aby były
praktyczne. Nie mam nic przeciwko ozdabianiu ich okładek, ale ozdoby nie
mogą przeszkadzać w późniejszym wypełnianiu kolejnych stron. Nie
wchodziły więc w grę żadne warstwowe kompozycje. Ale - nasze hdfki są
równej grubości. Wymyśliłam więc płaską hdfkową kompozycję - zapełniłam
cały przód okładki, pomalowałam całość, pobawiłam się farbami,
mgiełkami, przecierkami, a następnie dodatkowo zapełniłam moją
kompozycję małymi brokatowymi kropelkami. W wyobraźni miałam starą,
podniszczoną okładkę z kwiatowymi rzeźbieniami - coś jak tajemniczy
kobiecy ogród myśli ;) Całkiem nieźle to wyszło, prawda?
--
Hello hello :)
There's a little story behind my current piece of craft. Lately I'm all
into art journaling again. After a long break I'm filling pages of my
journal almost everyday. I do use Artistiko's stencils sometimes, but
hdf elemets are to thick to put them inside my journal... And I was
thinking about - what to create this time, and then this idea hit me - I
can't put them inside my book, but I can use them on the cover!
The cover of my journal was plain and empty - waiting for a good mojo
and good timing. I decided that the time is perfect right now and
started work. I love layering, but when it comes to my notebooks and
journals I really am practical. The covers should still be quite flat -
I don't want my cover to be problematic when I'm filling the pages.
That's why I made a flat composition with the hdf elements (they have
all the same thickness). I glued them down, painted the whole thing,
played a little with paints, mists, some delicate stamping. In my
imagination it was an old book, a little worn and covered with floral
carving - like a feminine secret garden of thoughts ;)
It came out pretty good, don't you think?
Historia mojej dzisiejszej inspiracji jest taka, że ostatnio jestem na
fali art-journalowej. Tworzę wpisy w moim dzienniczku i sprawia mi to
wielką przyjemność. Dbam jednak o to, żeby moje wpisy były płaskie - i o
ile maski często wykorzystuję, o tyle hdf-ki do tego akurat celu nie
bardzo się nadają. I gdy tak dumałam nad tym, jaką pracę przygotować -
nagle w mojej głowie rozkwitł pomysł - okładka!
Okładka mojego art journala była "goła" i czekała dopiero na dobry
moment i natchnienie. Uznałam więc, że to świetny moment by się za nią
zabrać. W notesach i journalach ważne jest dla mnie, aby były
praktyczne. Nie mam nic przeciwko ozdabianiu ich okładek, ale ozdoby nie
mogą przeszkadzać w późniejszym wypełnianiu kolejnych stron. Nie
wchodziły więc w grę żadne warstwowe kompozycje. Ale - nasze hdfki są
równej grubości. Wymyśliłam więc płaską hdfkową kompozycję - zapełniłam
cały przód okładki, pomalowałam całość, pobawiłam się farbami,
mgiełkami, przecierkami, a następnie dodatkowo zapełniłam moją
kompozycję małymi brokatowymi kropelkami. W wyobraźni miałam starą,
podniszczoną okładkę z kwiatowymi rzeźbieniami - coś jak tajemniczy
kobiecy ogród myśli ;) Całkiem nieźle to wyszło, prawda?
--
Hello hello :)
There's a little story behind my current piece of craft. Lately I'm all
into art journaling again. After a long break I'm filling pages of my
journal almost everyday. I do use Artistiko's stencils sometimes, but
hdf elemets are to thick to put them inside my journal... And I was
thinking about - what to create this time, and then this idea hit me - I
can't put them inside my book, but I can use them on the cover!
The cover of my journal was plain and empty - waiting for a good mojo
and good timing. I decided that the time is perfect right now and
started work. I love layering, but when it comes to my notebooks and
journals I really am practical. The covers should still be quite flat -
I don't want my cover to be problematic when I'm filling the pages.
That's why I made a flat composition with the hdf elements (they have
all the same thickness). I glued them down, painted the whole thing,
played a little with paints, mists, some delicate stamping. In my
imagination it was an old book, a little worn and covered with floral
carving - like a feminine secret garden of thoughts ;)
It came out pretty good, don't you think?
Komentarze
Prześlij komentarz