Zakurzony zielnik z kolekcją Herbarium
Między stronami tego zielnika ukryłam zapach letnich łąk, szept ziół suszonych na strychu i wspomnienie dawnych ogrodów. To nie jest zwykła książka, to mała podróż do świata natury, spokoju i prostoty. Każdy detal opowiada swoją historię - postarzane brzegi, przygaszone barwy, dodatki jak z wiejskiego warsztatu.
Ta księga to tak naprawdę szufladka zakamuflowana w bardzo ciekawej i nietuzinkowej formie. Niezwykle przyjemna do ozdabiania. Ale zanim zaczęłam ją dekorować, przemalowałam całość podkładem akrylowym, następnie przy pomocy glinki samoutwardzalnej stworzyłam zawinięte rogi okładki aby dodać mojej książce lat. W głowie miałam stare, opasłe tomisko, wysłużone, zakurzone i nieco zniszczone. Papier ryżowy z ziołami idealnie wpasował się w ten projekt, przykleiłam go do przedniej okładki klejem do decoupage a następnie zabezpieczyłam lakierem. Kolejnym krokiem było nałożenie pasty pękającej na brzegi okładki. Kiedy pasta schła, przy pomocy heavy body gel wykonałam
imitacje kartek w książce. Pastę nałożyłam szpatułką a następnie zrobiłam w niej żłobienia, tak aby przypominały karty w zamkniętej księdze. Jeśli chodzi o grzbiet książki, w bardzo ładnym kształcie zresztą, to na niego nakleiłam gazę (jedną warstwę) oraz, w kilku miejscach, nałożyłam pastę pękającą. Chciałam, aby siateczka z gazy była widoczna, miała ona imitować tkaninę introligatorską służącą do wzmacniania grzbietu książki. Kiedy już wszystko mi wyschło przystąpiłam do malowania. Zaczęłam od okładki, tutaj starałam się mniej więcej dobrać kolor do tła z papieru ryżowego, a później, na brzegach dokładałam ciemniejszych farb aby nadać książce kontur i skierować wzrok na środek. Tył książki, grzbiet oraz całą szufladkę pomalowałam mieszanką czarnej i brązowej farby, dodałam kilka chlapnięć w beżowym kolorze i zabezpieczyłam całość lakierem matowym. Na okładce z tyłu odbiłam też gałązkę z
listami, motyw z szablonu. Przy okazji malowania książki ciemnymi farbami pomalowałam też dodatki takie jak napis, konewka, roślinka doniczkowa, sekator i łopatka. Napis, konewkę i sekator przykleiłam na okładce książki, natomiast roślinka doniczkowa i łopatka wylądowały na grzbiecie. Zdobienie tej książki sprawiło mi wiele radości, uwielbiam postarzać przedmioty a w tym przypadku mogłam sobie poszaleć do woli.
Komentarze
Prześlij komentarz