Pierniczkowa słodka chatka
Hej, hej!
Tak! Zrobiłam domek z piernika… też jestem w szoku haha i nie... nie da się go zjeść.
Za to można się nim nacieszyć bez wyrzutów sumienia!
Szczypta brokatu, garść cukierków, trochę pastelowego chaosu i voilà — gotowy słodki zakątek z krainy wyobraźni.
Tworzenie go było jak wizyta w fabryce cukierków — zero kalorii, maksimum frajdy. Już sam widok tej bazy od Artistiko wywołał u mnie uśmiech — taka forma aż prosiła się o słodką, piernikową opowieść. Czasem wystarczy jeden kształt, żeby w głowie pojawił się cały klimat!
Ten domek to mała kapsuła szczęścia — pachnąca cynamonem, miękka od pasteli i rozświetlona drobinkami „cukrowego” brokatu.
Uwielbiam, jak spotkały się tu słodycz i naturalność, tworząc bajkową głębię, w której łatwo się na chwilę zgubić.
To moja mieszanka: odrobina humoru, garść nostalgii i pełne serce włożone w detal.
Tak na marginesie ja tam lubię wcinać słodyczki i jestem wtedy #happy
A Ty? Gdybyś miała zamieszkać w takim domku — to byłby raczej piernikowy, czekoladowy, czy może zrobiony z kawy i gliny?
JAK TO SIĘ ZROBIŁO:
Baza: Zmowy domek HDF
Tło i kompozycja: Całą bazę zabezpieczyłam białym gesso. Następnie naniosłam kilka warstw matowej farby akrylowej, aby uzyskać pierniczkowo - ciasteczkowy odcień.
Potem nałożyłam pastę przez maski, by dodać faktury.
Kolejnym etapem było przygotowanie dodatków – wszystkie pomalowane akrylowymi farbami, każdy innym sposobem, by jak najbardziej przypominały słodycze.
Laski wykończyłam pastą z efektem śniegu, lizaki wyembosowałam przezroczystym proszkiem, a cukierki pokryłam glossy accent.
Zarówno daszek, jak i drzwi również wyembosowałam przezroczystym proszkiem i dołożyłam pastę śnieżną. Daszek dodatkowo obficie posypałam złotym brokatem.
Na koniec przykleiłam kompozycję, dodałam napis i kilka dodatków — cukierki z folii i papieru, kulki 3D i oczywiście... chlapania!
Komentarze
Prześlij komentarz