Złota nigdy dość / Gold is never enough
Ho, ho, ho…
Zaczął się grudzień, więc zostało już niewiele czasu na przedświąteczne przygotowania.
Dzisiaj przychodzę do was z kolejną świąteczną ozdobą – tym razem w bardzo tradycyjnych kolorach.
Używając maski nałożyłam pastę piaskową na bazę. Następie pomalowałam ją na zielono, a po wyschnięciu delikatnie rozprowadziłam złoty wosk podkreślając stworzoną teksturę. HDF-kowy ażur i gałązki ozdobiłam płatkami złota a brzegi delikatnie podkreśliłam zieloną farbą metaliczną. Kompozycję uzupełniłam foamiranową poinsecją. A skoro złota i blasku nigdy za wiele, całość pochlapałam jeszcze złotą farbą i posypałam brokatem.
Ho, ho, ho...
December has begun, so there is not much time left for pre-Christmas preparations.
Today I come to you with another Christmas decoration – this time in very traditional colors. Using a mask, I applied sand paste to the base. Then I painted it green, and after drying I gently spread the golden wax emphasizing the created texture. I decorated the HDF openwork and twigs with gold flakes and gently emphasized the edges with green metallic paint. I complemented the composition with foamiran poinsettia. And since the gold and shine never too much, I splashed the whole thing with gold paint and sprinkled with glitter.
Komentarze
Prześlij komentarz