Niebieski domek
Uwielbiam marzyć i konsekwentnie dążyć do realizacji swoich mniejszych oraz większych celów.
Jeszcze rok temu moim największym marzeniem było posiadanie swojego miejsca na Ziemi, wiecie... takiego małego domku z ogródkiem, najlepiej poza miastem.
Dzisiaj mogę śmiało powiedzieć, że - tak, to już w jakimś stopniu się udało, to marzenie się ziszcza. Domek nie jest biały - jak było w marzeniach - lecz błękitny, reszta jednak w 100% się zgadza :)
Moja dzisiejsza praca jest inspirowana własnie marzeniami, tymi, które podsuwa nam nasza wyobraźnia. Nawet jeśli są one pozornie nierealne do spełnienia, to warto! Warto patrzeć na świat oczami wyobraźni, warto marzyć i śnić, bo tylko wtedy ma szansę się to spełnić.
Domek nieduży, ale pełen miłości, kolorów nieba i budzącej się do życia wiosny.
Malowany farbami kredowymi, mgiełkami oraz zieloną, opalizującą na złoto farbką z efektem kameleona. Dodatki stanowią m.in. guziczki, kwiaty, mikrokulki oraz sentencja z najważniejszym dla mnie przesłaniem.
Pięknego, krótkiego tygodnia!
Komentarze
Prześlij komentarz